wydma
idą w górę
sutki rtęci
pot kroplisty
nie do wiary
olejkami w nozdrzach kręci
staje młody
staje stary
węgle wiatrem rozpalone
bez pamięci
koń w galopie
wyuzdany
gepard w locie
asfaltowych brzegów piaski
w szponach laski
i niełaski
najgorętszy
wzrokiem smaga
tors wygięty
kibić naga
więcej, więcej
nie wypada
ale
błagam
oranżada
autor
ireczek
Dodano: 2009-08-20 17:22:35
Ten wiersz przeczytano 803 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
przyjemna zabawa słowem, słowem... bawmy się dalej i
pijmy oranżadę :)))
Super erotyk zakrapiany oranżadą :)
Najwiekszy dramat brak oranżady, jak wszystko inne
jest i sutki...rtęci idą w górę.Fajny, letni, ale
gorący.
fajny na reklamę oranżady :)
To się nazywa wiersz z pomysłem :) plusik za oranżadę
witam .oj podoba mi się + dla ciebie
oj łobuzie jakie sprośne myśli masz -tors wygięty w
nosie kręci,ale nie od rtęci...