Wydmy i my
a mnie jest szkoda lata ...
lato my w Niechorzu
gorąco być może
z piaskiem pod stopami
i z nami
szukają się ręce
wiatr tańczy w sukience
serca rozpaliło
na miłość
ciała w słońcu płoną
zdejmujesz biustonosz
babki obok w złości
z nagości
faceci tak mają
co chwile zerkają
dobrze jest mężczyznom
z golizną
dla żon to jest lipa
gdy facetom w slipach
twardnieje i staje
nie dla niej
czas kończyć pisanie
więc chodźmy kochanie
na seksik bezwstydny
na wydmy
Komentarze (114)
Hahahahaha, fajne i z humorem ツ
no cóż, to uroki lata :)
Dziękuje Arku za uwagi, coś tam zmieniłam :)
Miłego dnia :)
Na wydmach? A piasek? Co prawda to nie mrówki, ale w
tyłek drapie.
Leciutki humorek i wierszyk taktowny. Podziwiam.
Uroczo, z humorem, kiedy to było ale można
powspominać.
Pozdrawiam
Wiersz rozbawił. I przypomniał o pewnej bezwstydnej
przygodzie w Niechorzu :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
Fajnie, z przymrużeniem oka ;) Mnie tez jest szkoda :)
Pozdrawiam :)
witam fajnie o miłości choć to nie wydmy
nudystów...pozdrawiam ciepło
no bardzo fajnie jest na tych wydmach...pozdrawiam
Na nudę miejsca tam nie było, pozdrawiam serdecznie
:))
Lato, plaża, słońce i rozbudzone emocje...pozdrawiam
serdecznie.
tym babkom pewnie gorąco
co powiesz gdy powiem
to przypał
Super wiersz ,rozbawił i humor poprawił.Pozdrawiam:)
Wszystko co ludzkie nie jest nam obce .
Areczku nie nabijaj się...Miłego popołudnia.Przeczytaj
sobie komentarze - o mnie;)