Wydmy i my
a mnie jest szkoda lata ...
lato my w Niechorzu
gorąco być może
z piaskiem pod stopami
i z nami
szukają się ręce
wiatr tańczy w sukience
serca rozpaliło
na miłość
ciała w słońcu płoną
zdejmujesz biustonosz
babki obok w złości
z nagości
faceci tak mają
co chwile zerkają
dobrze jest mężczyznom
z golizną
dla żon to jest lipa
gdy facetom w slipach
twardnieje i staje
nie dla niej
czas kończyć pisanie
więc chodźmy kochanie
na seksik bezwstydny
na wydmy
Komentarze (114)
Dzięki za twórcze komentarze i przychylne spojrzenie
na wakacyjne wspomnienie.
Miłego wieczoru :):)
...gdy pani pana bukietem wabi
serce mu w dzwonka się kraje
gdyż w aromatach rybich
na baczność
każdy tulipan w pin staje...
dla żon - ekstra wsypa
bo dla niej wciąż lipa
a gdy obcą zobaczy
już się cały ślimaczy
i pręży swą pierś
i ma wszystko gdzieś
że tu obok żona
on rozanielony
już leci zagaja
i wszystko drży w ...
i tepe i tede
jak wtedy jak wtedy
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/wakacje-512855
Widzę Arku że lecimy monotematycznie, kochamy lato,
nie da się ukryć.
Wszystkiego dobrego, po wakacjach.
Wesoło... :))
dzięki Anno. poprawiam. :):
dzięki Renato i jazkółko :):)
sztywnieje i stanie
nie dla niej... (jak rym to rym)
Fajnie, na wesoło.
Skryli się za wydmami
przed wścibskimi spojrzeniami ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Też szkoda mi lata ;)
Dla mnie - bez dwu ostatnich zwrotek - byłoby super.
;) (szczególnie ta część ze slipami mi nie leży...;)
Pozdrawiam :)