Wydreptana Moja Ścieżka
Kolejny dzień bez cienia
nie chce chodzić ze mną, zresztą po co
moja wydreptana ścieżka nie jest za
ciekawa
prowadzi przez łąke i zaraca do punktu
wyjścia
niektórym się nie podoba się ascetyczny
wygląd tego krajobrazu
lecz ja nikogo nie zmuszam do chodzenia
razem ze mną
kiedyś był ktoś mówił: Będziemy chodzić na
zawsze razem ,nie lubię ta jak Ty wędrować
daleko
niestety zniszczyłą ją ciekawość
poszła dalej do ciemnego lasu
nie wróciła
ja bym się nigdy nie odważył
tu czuję się bezpiecznie
Niektórzy mówią , że moja droga jest
nudna
szkoda , że tak myślą
tam przecież codziennie przelatuje inny
ptak
słońce inaczej układa swój blask
a trawa kołyszę się w różne strony
nie widzicie tego
Mówią , żebym poszedł z nimi do lasu nie
dreptał w kółko
Odpowiadam:Chodzenie do lasu zaspokaja
tylko waszą ciękawość i rządze, lecz nie
daje poczucia bezpieczeństwa i jesteście
niemądrzy
Już nie mogę się doczekać bo jutro też mnie
czeka nowa choć ta sama droga
życie jest piękne, kiedy wiemy dokąd
pójść
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.