Wykruszenia (1)
na grobie babci naliczyłem piętnaście
zniczy
pomyślałem szczęściara
po mojej śmierci ojciec wkręci żarówkę w
pokoju
tak po prostu z nudów jednym tchem
przeczyta tomik wierszy na drodze ułoży
skórki pomarańczy
żebym po zapachu mógł odnaleźć ścieżkę do
domu
ale przecież nie w tym rzecz
umarli nie szukają są szukani więc się
gubią
na szczęście mam to już za sobą
na moim grobie synek odbija piłkę
żona wyznaje miłość
przysięga że jeśli dam jej szansę
to właśnie tu zacznie się wszystko od
nowa
wybaczam

saviolka



Komentarze (4)
fantastyczna (jak wiersz) wizja siebie samego po
śmierci; osobisty, ale uszczknęłam dużo dla siebie:)
niesamowity wiersz... faktycznie zatrzymuje, kusi żeby
przeczytać jeszcze raz i kolejny, tworzy obrazy, budzi
uczucia
Wiersz zatrzymał.
To mało i ogromnie dużo. Proszę o wybaczenie - ja po
prostu nie umiem pisać komentarzy. Ukłony.
jedno słowo cudowny