Wykształt pozytywnych wariatów
Wiersz pisany w knajpie, z bezdomnym Holendrem!.Nie byle kogo poznałem!? Godzina: 3:00 rano -:)
/utwór jaki on zadedykował:
https://www.youtube.com/watch?v=BpTuJgMvkH4
Wykszałcony człowiek tobie wykszałca!
Ale co?
klify wiedzy obeznanej w słowotoku
widzi duma wypełniona, jak co roku;
z powłoki zdzierane drobin instynkty
Kamień łupany leci z Bożym planem
przetartymi już ścieżkami, ku historii
Czerwone kolory przeczą inteligencji,
wiekami kamuflowane słoiki szklane
podpowiedzą onomatopeją. Rantami.
wkręca labirynt krwi ciemnej jasność
Skapują świeże - gorąco oraz trwale
By w naszych, zadrapanych strupach
krzepnięcia przyspieszały serc tętna,
kolejne drapania nie pójdą na marne
Już bez szlifu, rzeźbimy nasze zagadki
jakimi bezwiekowe są otwarte jaskinie,
zimowy czas obsypuje jesieni laurami
Jesteśmy laureatami Nobla w naturze
Prawdziwa nagroda uczyni oklaski
nieznanym pochówkom samych siebie
Przyszłe pokolenia zabeczą nad nami
mówiąc środku, co nam się dzieję ?
Porąbany świecie!...Kawałki zobaczą,
na mieliźnie krwawych wodospadów
żelazo.nasiąknięte rdzą.Tobie powie,
że żyjemy w nieuchronnym perpetum
mobile: wspólna paleta to chuch siarki,
kamienie nawadniane kolorami róży
Jeśli "człowiecze" nie przyjmiesz ciała,
nie dowiesz się - czym ona, O! Piękna
duszo trwaj wszystkim na wietrze
Dopóty żyjemy, dopóki wiersze piszemy
Nie ubliżamy - do wykletych należymy
Serca każde generują jednym watem,
podatkiem życia wszyscy ci świecimy
zielonymi żródłami OZE*
* - odnawialne żródła energii
Parafraza:
W swych hutach, odlewnie pisanych
wierszy
przypominają skup kamieni szlachetnych
Poznając tantalitu wody królewskie pijemy
stygnąc - u boku wanadu, molibdenu. Niob
łączywszy pozostałe, jedną bombą jądrową
kreuje nam wiersze, z falami rozchodzą się
Tsunami przyjaźni, na odległość
echolokując
Sygnał rozpierzchniętych jednostek
rodziny!
Łączy nieznany pierwiastek, wspólnej
poezji
https://www.youtube.com/watch?v=75-qPx3FoV8&ab_channel =Synthlabor
Komentarze (29)
re:
promienSlonca-:)
Cieszę się, że refleksja przypadła do gustu
czytelnikowi, kótrym jesteś ty - jak i pozostali-:)
Dziękuję za poczytanie.
Pozdrowionka ciepłe ślę!
Już reaguję!
Witaj Sebastian.:)
Bardzo refleksyjny przekaz wiersza.
Jego nie trzeba rozumieć, a trzeba czuć duszą.
Linki muzyczne, które dołączyłeś, są świetne, łącznie
z kompozycją, genialnego Greeka Vangelis.
Serdecznie Cię pozdrawiam.:)
Bardzo oryginalnie, jak to u Ciebie, Seba, co do
bezdomnego, to msz każdy może się stoczyć, niezależnie
od wykształcenia i inteligencji,
a alkohol niestety jeszcze wszystko utrudnia, co do
tego, że dzisiejszy świat jest poplątany też zgoda, a
poezja z pewnością w wielu przypadkach jest od niego
odskocznią, może lekarstwem na zadrapania i zadry, a
także łącznikiem pomiędzy tymi, którzy ją piszą,
fajnie by było, gdybyśmy wytwarzali zawsze kamienie
szlachetne, ale mimo wszystko, najważniejsze, że
ludzie piszą, gdy mają taką potrzebę, często
opowiadając swoje historie, robią wiwisekcję i dzięki
niej czują ulgę, u mnie akurat jest to rzadkie
zjawisko, ale czasem też się zdarza.
Pozdrawiam wieczornie, z podobaniem, zwłaszcza dla
parafrazy:)
Bardzo trafnie wszystko ujęte, z przyjemnościa się
czyta od samego początku do końca :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Opisujesz oblicze świata, które mało kto potrafi
dostrzec.
Choć mamy coś na wyciągniecie reki, lub potykamy się o
to, jednak niedostrzegany istoty, która czasami ma
swoją głębię i potrafi życiowo zaskoczyć.
Pozdrawiam i dziękuję za wgląd do mojego archiwum z
rymowankami:)
Marek
Nietuzinkowo, jak to u Ciebie :)
Ciekawe refleksje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj
Bardzo inne, bardzo Twoje.
Lubię czytać otwartość, i nietuzinkowe zapisy, to
kierunek w daleką przyszłość.
Kierunek słuszny. Bez banałów.
Serdecznie pozdrawiam.
;)
Jak zwykle u Ciebie bardzo refleksyjnie i nietuzinkowo
skłaniasz do refleksji nad życiem, światem, naturą,
ale i poezją
" Sygnał rozpierzchniętych jednostek rodziny!
Łączy nieznany pierwiastek, wspólnej poezji",
pozdrawiam serdecznie.
Napiszę tylko, że takie przypadkowe spotkania bywają
bardzo kształcące i nadają życiu więcej
wartości...pozdrawiam z uznaniem Piorónku :)
Witaj, Brachu :-)
Z wielkim podobaniem dla wiersza, nad niektórymi
frazami przyjdzie mi się pewnie jeszcze zastanowić,
(może wreszcie pogadamy, bo dawno nie było nam dane).
Tymczasem tylko taka refleksja nad frazą o przyszłych
pokoleniach. "Zabeczą" w sensie "wybuchną płaczem",
czy "zaśmieją się do rozpuku", bo jedno i drugie
pasuje...
Aaa, Vangelis, wiadomo. I Kati Ran - super!
Pozdrawiam, Sebuś, Sława! :-)
PS. Jak znajdziesz chwilę, to napisz na
zygassonleif@gmail.com, bo numer telefonu też już mam
inny.
podoba mi się ta wypowiedć o roli poezji
(uduchowienia)- Jest jak tsunami rozchodzące się
falami.
A i jeszcze.
przeczytałam Twój komentarz pod wierszem "Śmierć
geja"- Szala wolności"...
Jest piękny.
"Mowa ziemi jest podobna do mowy miłości- ziemia także
przemawia w ciszy"- ks. Tischner.
I Twoje słowa- Już bez szlifu rzeźbimy nasze zagadki".
Co my robimy ludzie z sobą, ze światem. Dokąd idziemy,
jak.
Zakładamy maski, my nie mamy własnych twarzy.
Lubię takie wiersze, bo każą mi się zastanowić.
I dziwny jest ten świat.
I Vangelis tło muzyczne.
I wiersz- poezja.