Wynaturzenie
Spoglądam na dwie sosny
przytulone do siebie pniami
zazwyczaj bywają proste
one w uścisku jak zakochani
wiatr smaga witką brzozową
jakby w zamiarze rozdzielić miał
lasu niezwykłą parę sosnową
jednak natury wybryk tak chciał
by w siebie wtulone zwarcie
ciekawie nie od korzenia a pnia
a może się przepychają uparcie
wrastając w głąb pni co dnia
często spoglądam na owe sosny
podziwiam piękno tejże natury
myślę… niech sobie tak rosną
wynaturzenie zapadło z góry
Emilia Konicer
Komentarze (32)
mamusia :)) krzemanko :)) bardzo dziękuję coś nieco
poprawiłam jestem wam wdzięczna :)) miłego wieczoru
Podoba mi się przekaz. Msz warto byłoby dopracować
trzecią i czwartą strofę. Jako minimalistka
poprzestałabym na trzech strofach, ale to nie mój
wiersz.
Usunęłabym też powtórzenie tytułu i połączyła
"zazwyczaj".
Wiadomo, że to jedynie czytelnicze sugestie, a nie
rady eksperta. Miłego wieczoru:)
Te kochanki sosny,
można być zazdrosnym.
Z przyjemnością Emilio przeczytałem.
Ślę moc serdeczności. :)
Nie nazwałabym tego wynaturzeniem. Są po prostu piękne
inaczej, wyróżniają się z "tłumu", mają swój
niepowtarzalny urok :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Umiesz patrzeć!( W moim lesie splecione są brzoza ze
sosną)
Bardzo lubię takie wiersze.
Niech sobie rosną :) I naturze się noga powinie...
/za zwyczaj/ - piszemy łącznie- rozjechało się :)
Serdeczności :)
ireneo:) artur:) Kazimierz:) Maja :)dziękuję za
odwiedziny i komentarze :) pozdrawiam
Pięknie o sosenkach... Też lubię patrzeć na drzewa,
zwłaszcza w lesie. Pozdrawiam serdecznie:)
z sosnami tak bywa
że choć piąć się mają ku górze
w pewnym momencie je wygina
na przekór prostocie i naturze
Pozdrawiam :)
Lubię las, tam można naprawdę odpocząć, ładny, ciepły
wiersz, pozdrawiam ciepło
Super. Tylko o jedną spację za dużo. :)
Ładne to i czyta się z przyjemnością:) obiecane -
http://pokazywarka.pl/pflyox/
wrzos:) Krystek:)Kobalt:) pięknie dziękuję miłego
popołudnia
Bardzo przemawiający wiersz...
:)
Ukłony pozdrowienia dla Autorki