Wyobrażenie śmierci...
Dla moich przyjaciół żeby nigdy o mnie nie zapomnieli nawet gdy będe umierać...
Łzy spływają z policzka
cała suknia jest we krwi,
mojej krwi
twarz staje się blada
moje ciało jest jak z lodu
zimne i bez życia
Czy tak ma wyglądać moja śmierć?
Ostatkiem sił rozglądam się dookoła,
nie widzę nikogo
Umieram w samotności,
bez rodziny i przyjaciół
Zamykam powieki
Czuję czyjąś dłoń na mej twarzy
nie mam siły otworzyć oczu
Czuję jak życie uchodzi ze mnie
Jak dusza oddala się od ciała
Odchodzę...
Zegnajcie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.