Wyobrażnia
Nie tak jak bym chciała
jestem
chociaż jest mnie mało
i w śpiewie i na drzewie
wśród fal głębokich
pływam
z codzienności się wyrywam
zachłannie
na oślep
i choć tylko trochę promień
ziemię liże
i wiatr bezgłośnie gra
na bezdrożach pustych
schował się zając
kot zasnął
zmywarka gary myje
wyobrażnią nadrabiam
rzeczywistość straszną
i jestem
błękitnym niebem
ptaków śpiewem
strzelistym
zielonym drzewem
wciąż kocham...
Jak byłam kochaną...
Komentarze (78)
Pięknie o roli wyobraźni. Miłego dnia.
Jesteś z Nami Basiu i to jest najważniejsze. Z
odrobinką nadziei, smutek w radość się zmieni.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie.
piękny z nutką tęsknoty i nadziei ....jesteś i to
najważniejsze ...a marzenia i wyobraźnia dodają siły
do wytrwania ... kochać świat i ludzi to tak wiele
...jesteś kochana wiesz o tym :-)
pozdrawiam