Wypalam się
Strach penetruje mnie od środka
Obawy powróciły
Serce zaczyna dygotać
Ja po domu zaczynam się motać
Znów strach w oczach i przerażenie
Znów w szczęście i spokój zwątpienie
Pragnę uciec stąd
Pragnę zaszyć się w szary kąt
Pot strachu oblewa mnie
Jestem w potrzebie a przy mnie nie ma
Cię
Nie możesz tu być
Mogę tylko o tym śnić
Nie możesz mi pomóc choć bardzo byś
chciał
Nie możesz mi pomóc choćbyś nie wiem ile
chęci miał
Jestem sama zagubiona
Jestem sama zrozpaczona
Depresja powoli dopada mnie
W wieku 18 lat wypalam się
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.