WYROCZNIA *
Wyraz eschatologii surrealistycznej 1998-2006 Lata księżycowe i młodzieńcze rytmy
Odnalazłem muszlę dwunastu poświęconych
oceanów,
nasyciłem się jej wonią, wzbogaciłem
się.
Odczułem godło otchłani w objęciach tarczy,
wykutej
przez powietrze neonu obcego dla dnia.
Przewodnikiem do niej był każdy, kto
zachowywał
dystans świeżych gryfów, strzegących
komnat
bogini Babilonii.
Skwierczące ciepło toni uniemożliwiało mi
przeprawę
przez opary i zorze polarne. Usłyszałem
trybuny
lwów i tygrysów. Ich gardła i paszcze
ryczały.....zwycięstwo
Uwiodłem własne Ja ,ale ono i tak
zachorowało,
i wiło się niczym żmije w cielesnych
konwulsjach.
Boska muszla otworzyła się i uwolniła
truciznę
spalającą istnienie
Komentarze (5)
Wwo, niezły pomysł. Na prawdę nie mogę nic innego
powiedzieć, jak to, że serio dobór słów i cała złożona
opowieść mnie... , tak, że wow.
Podoba się.
Ładnie Ci bez rymów ;)
Puenta smutna :(
Pozdrawiam :)
cieszę się ze ktoś to docenia
Masz swój styl wyrażania
myśli i chociaż Twoje teksty
są niezwykle trudne w interpre-
tacji, to przyciągają moją uwagę.
Pozdrawiam:}
ciekawy
pozdrawiam :)