Wyspa
Płynę do Ciebie, wyspo moja,
Statek utonął jesteś mi ratunkiem,
Płynę z musu, jakbym szedł do woja,
Uratuj mnie swoim pocałunkiem,
Właściwie to sam zatopiłem okręt,
Spragniony wrażeń i refleksji,
Zanim dopłynę, chyba nie zasnę,
Bo stworzę tu, świat anoreksji,
Do brzegu daleko, lecz sił nie brakuje,
A ja walczę, bo wiem co mnie czeka,
Fale po oczach, jak kowal kuje,
Coraz ich więcej, a droga daleka,
Już sam nie wiem czy płynę do przodu,
Nadzieja ma, twardo patrzy na wyspę,
Powietrza mam mało, jak spragniony
głodu,
Sił brak, lecz jeszcze nie skisnę,
Ból się zaczyna, lecz już niedaleko,
Już widzę wzgórza i drzewa łez,
Wyspa sama w sobie, to miód i mleko,
I piękny wulkan spokojny, też,
Zbliżam się szybko, zaczarowany
widokiem,
Nie czuję ciała, myślę "już blisko"
Słońce już nisko, więc ciężko przed
zmrokiem,
Masz tam chyba bar, albo ognisko
Coś zaczyna kropić, powietrze się zlewa
Mgła zbija się w kupę, okularów trzeba
Fale coraz większe, jak łopata pyłu,
Zasypują mi oczy i ciągną do tyłu,
Wyspa zanika, widzę błękit nieba,
Widzę różne ryby, lecz powietrza trzeba,
Wsysa ,mnie w dół, widzę połyskujące
fale,
Coraz cieśniej i głębiej, a mnie
doskonale
Oczy mniej widzą, ale sercu nie żal
Bąbelki ostatnie wypełzły z kołnierza
Wciąż widzę Cię - wyspę, ulegam do
Ciebie
Płynę wciąż tam, sięgam drzwiom ku
niebie,
Ból uderza w oczy, sens ocala duszę
Płynąć chcę do Ciebie, jak najszybciej
uciec
Chmury spowijają wszystko w około,
Mimo że nie jest dobrze, mi jest wesoło
***
Przestań być pozorem, przestań być tą
wyspą,
Bo przez taką wyspę, moje życie skisło
...
Komentarze (1)
Nie jest to głupi wiersz jak wcześniej napisałeś.
Podoba mi się ;)