Wyszłam za mąż
Wyszłam za mąż raz i drugi.
– Tylko po co? – ktoś zapyta.
Rozrzuconych wspomnień smugi,
nawet mędrzec nie przeczyta.
Wyszłam za mąż – nie wróciłam…
ani teraz, ani potem.
Chustą żalu łzy przykryłam;
wyschły pewnie gdzieś pod płotem.
Wyszłam za mąż wczesną wiosną;
lecz na próżno się łudziłam…
na betonie bzy nie rosną,
grusza też nie obrodziła.
Wyszłam za mąż i w jesieni.
Świat się dziwi i nie wierzy.
Chciałam dolę złą odmienić;
los od szczęścia wszak zależy.
Wyszłam za mąż – wbrew kabale.
Cóż, losowi szłam naprzeciw.
Wyschły łzy, zniknęły żale…
Jak ma lecieć – tak niech leci.
Gliwice 29.01.2023 r.

Berenika57




Komentarze (16)
Literówka poprawiona- dzięki serdeczne:)
Pozdrawiam i dziękuję za każdy Państwa komentarz:)
B.G.
Warto ryzykować, nawet wbrew wróżbom, pozdrawiam
Świetny, każdy z nas pragnie szczęścia, a małżeństwo
nie zawsze to gwarantuje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ludzie mówią "do trzech razy sztuka", czyli męża można
jeszcze zimą (lub latem) poszukać. Chyba "naprzeciw"
piszemy łącznie. Miłego dnia Bereniko:)
Nie raz ja mężatką byłam
Co przeżyłam to przeżyłam :)
Świetny wiersz z satyryczną nutą.Z przyjemnością
poczytałam.
Nigdy nie zaszkodzi spróbować. A nuż się uda...
wyszłam za mąż, zaraz wracam ?
Świetny wiersz z satyryczną nutą.
Przypomniał mi się utwór wykonywany przez Ewę Bem
"Wyszłam za mąż, zaraz wracam"
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak w piosence, tylko tam było wyszłam za mąż, zaraz
wracam,
no i dobrze, trzeba sobie dawać w życiu szansę, msz,
wiersz rytmiczny i mi się podoba.
Pozdrawiam wieczornie, Broniu :)
Bardzo fajnie wyszło :)
Z przyjemnością poczytałem.
Pozdrawiam :)
Dobrze zapodany, rytmicznie i satyrycznie. Z
podobaniem.
Samo życie - potrafi pisać takie scenariusze
Pozdrawiam Bereniko
Trzeba próbować, póki są chęci i okazja => Pozdrawiam
Nie daj sobie wmówić, że wiek ma znaczenie :)
naprzeciw - ostatnia zwrotka