WYWIADÓWKA
akurat koniec pierwszego semestru i zebrania w szkole trwają...
Moi drodzy Wasze dzieci
Nabroiły dziś jak leci:
Artur, ten ciekawy nos
Włożył kija w gniazdo os
Michał zrobił eksperyment
Prawie klasę puścił z dymem
Dawid ciągle wszystkich bije
Ciągnie włosy, dusi w szyję
Fryc komórką tu szpanuje
Smsy wciąż pisuje
Ja już nie chcę tego słuchać
W kącie bzyczy jakaś mucha
Srogi ton mnie nie zachwyca
Czuję się jak uczennica
Trudno matką być niestety
I codziennie sprawdzać zeszyt
A ocena opisowa…
Toż od tego boli głowa!
Prościej wrócić w szkolne ławki
Niż dobrze wychować dziatki
Komentarze (12)
ladny wiersz.podoba mi sie tematyka,nie czytalam
jeszcze takiego wiersza.ciekawy,z humorem.pozdrawiam
wiersz fajny, wesoły...oj nie raz mama wracała
wkurzona ze szkoły....pozdrawiam
Takie to już obowiązki matki..taty zresztą
też:)..Wysłuchiwać co tam pociechy nabroją:)..Nikt
aniołem nie był:)..M.
oj, ja już o tym wszystkim wiem najlepiej! :)
Wiem coś na ten temat, do swoich dzieci też na
wywiadówki chodziłam. Fajny wiersz:))
Samo życie. Podoba mi się taka tematyka. Pozdrawiam+
Dzieciaki z pewnością przepadają za Tobą-świetny
wiersz , z polotem i humorem.
Dziecinstwo,,lata co dawno
przeminely,,,pozostala tesknota i zal,,ze
one nigdy nie wroca,,,
dobry wiersz,,pozdrawiam z daleka.
Na wywiadowce u mego syna pani się wielce skarżyła na
zachowanie jego klasy.Synowi więc zrobiłam burę a
później się okazało,że pani się pomyliła i inna klasę
miała na myśli.Czasami nauczyciele są gorsi od
dzieci.Pozdrawiam
...przypomniały mi się wywiadówki moich dzieci,
Ładny wiersz. Każdemu z nas, było coś do zarzucenia,
gdy chodziliśmy do szkoły. Ja byłam straszna gadułą.
ja byłam przedwczoraj na wywiadówce mojego syna ale
niestety to anioł , wiec nie słuchałam narzekań :)
fajny wiersz :) pozdrawiam