Wyzwolenie
Myślisz, że coś w sobie mam?
Nawet jak to wydobędę to i tak za mało na
miłość.
Myślisz, że mi tak łatwo mówić, że nam się
nie uda?
Znów tracę sens,
znów to powraca,
to ta chwila kiedy nabieram odwagi
by...zniknąć.
Każdego dnia te same myśli.
One sprawiają, że moje życie przeistacza
się
w całodobowe więzienie.
Czy istnieje inna ucieczka aniżeli
śmierć?
Samotnie chodzę po pokoju,
czasem z nienawiścią spojrzę w lustro,
coś zanucę,
zatęsknię za Tobą,
popłaczę się, aby na koniec znów
zrozumieć,
że kochając CIę zamykam Ci drogę do
szczęścia.
To tak bardzo boli.
Usuwam je co dnia,
czuję je co dnia,
chowam je...
nie mogę ich zniszczyć.
Tak bardzo siebie nienawidzę.
Proszę, przestań mnie kochać.
Proszę odejdź ode mnie.
Ja ...nie potrafię,
żadne moje starania nie pomogą,
nawet nie wiesz jaki to ból,
że to z mojego powodu rozpada się nasza
miłość.
Nigdy, przenigdy NIE BĘDZIEMY
szczęśliwi.
Nigdy nie dam Ci szczęścia.
Nigdy nie będę taką jaką bym chciała.
Skazana na samotność,
umarła za życia.
Nienawidziła siebie, jednocześnie kochała
innych.
Nie chciała być sama, ale tylko tak
mogła,
zapewnić sobie małe WYZWOLENIE.
Komentarze (1)
Faktycznie smutny wiersz ale czy tylko śmierć jest
wyzwoleniem. Należy szukać innych dróg na pewno takie
istnieją.