Wyzwolona......?
.........otworzyłam oczy, szeroko ze zdziwienia, szkoda że tak późno, lecz dość już błądzenia.
Grot strzały zatrutej
przebija mi serce,
kres nadając życiu,
tonacemu w męce....
Z rany krew ciepła,
przecieka przez palce,
neurony zdumione
stwierdzają: "po walce".....
Natłok myśli zalewa
mózg wpół otępiały,
że do wyzwolenia,
wystarczył grot strzały....
Dusza się unosi,
wolna i szczęśliwa:
"teraz czuję że żyję,
choć jam już nieżywa".

yolkaw

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.