Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Za chwil kilka, zakwitnie ONA lipa


Pod moim oknem ona

Kwitną kwiaty niepozorne, jak dzieci młode
Jest ich tysiące w bukiecie, pachną miodem
Wokół nich gwar, brzęczenie, jak echo z targowiska
W bukiecie one małe, mieszkanki z bartnika

Uwijają się one miedzy zwisającymi kwiatami
Czynią to zawzięcie, nieprzerwanie godzinami
Nie spoczną swej muzyki grania w czeluści bukietu
Nie przerwą pracy mimo obolałego od pracy grzbietu

Ucztują na ogromnym biesiadnym stole
Zapach zabrał ich swym czarem w niewolę
Krzątają się w zapachu, czynią to bezwiednie
Zapylają nowe życie, zapisane już niebie

Kwitną kwiaty niepozorne – w bukiecie drzewa
Ogromne ono – sięga wierzchołkiem nieba
Gdy wiatr i deszcz je smaga , strachliwie drżące
Gdy zakwitnie, zapach kwiatów owiewa nozdrze

Latem gdy słońce promieniami kaleczy głazy
Drzewo ostoja ,letni parasol daje pole cienia
Nakarmiłaś roje nektarem, tobie dziękczynne wyrazy
Kwiaty opadają, znika zapach, natura to zmienia

Co dnia ją widzę i podziwiam, stoi na mojej drodze
Okazałe konary, soczysta zieleń, cień nie mały
Piszę o prostym drzewie, puszczam uczuciom wodze
Jutro spójże na nią znowu, co dzień się spotykamy

Auto:slonzok



-nieokiełznana tęsknota spada wodospadem słyszysz huk uczucia mieniącego się barwami to uderzenia obuchem które toczy się za nami.
Na rozstaju przystajesz to czekanie wieczne czekanie i zdecydowanie.. dokąd ?
Nauczyć miłości czystej jak kryształ, nie sposób, bo ona powstaje jak ornament w rękach szlifierza, mało kto temu dowierza.
Miłości czystej jak kryształ doznawać w uczuciach, zawsze znajdzie się pęcherzyk niechcianego powietrza.
To mała skaza, można jej nie zauważyć, w miłości szlachetnej, każde słowo się waży.
Bo kocha się sercem, wyznając słowami, te muszą być bez skazy, ponad nami.
Dotykać miłością, to dotykać kochanym słowem, brać oburącz miłość jak upragnioną zdobycz.
Zwiastunem miłości to skowyt serca, zamglone oczy przy pierwszym spotkaniu, budowa gniazda, w nim składanie jajka.
Jajka strzec jak źrenicy, strzec swego domu jak strzeże żołnierz naszej granicy
Zagłębiam się w twoich wersach pozdrowień i słów subtelnych, tyle tutaj miłosnych zakamarków, zgubiłem się w labiryncie, z czasem znajdę wyjście.
Znalazłem! Już widzę promienie słońca,
wynoszę twoje słowa pozdrowień z labiryntu.
O! na szczęście na nim osiadła biedronka
Bolesław Zaja

autor

slonzok

Dodano: 2022-05-10 17:50:54
Ten wiersz przeczytano 688 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Radosny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Piękny wiersz o lipie a drugi również bardzo mi się
podoba. Pozdrawiam :)

anna anna

kwiaty lipy to jeden z moich ulubionych zapachów. Mam
je na osiedlu.
Z drugiego wiersza zacytuję słowa
W miłości czystej jak kryształ, zawsze znajdzie się
pęcherzyk niechcianego powietrza.
To jest bardzo celne.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »