Za mało misek
Zewsząd są wieści niepokojące
I dzisiaj także doszły mnie słuchy
Dziwnie się dzieje tuż po szczepionce
Padają po niej ludzie jak muchy
Jak to rozumieć niech mi ktoś powie
Przed zarażeniem ma przecież chronić
Mnie się to wszystko nie mieści w głowie
Że wciąż podwaja się liczba zgonów
Stan populacji ciągle wysoki
I czego wirus nie zdoła zabić
Trefną szczepionką trzeba nas dobić
Ten eksperyment może to sprawić
Tak sobie myślę i kombinuję
Czemu chcą pozbyć się nas połowy
Chyba że misek z ryżem brakuje
To wtedy problem będzie już z głowy
────▄▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀█─█
▀▀▀▀▄─█─█─█─█─█─█──█▀█
─────▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀─▀
Komentarze (80)
Aniu hahaha...hihihi...no raczej! :D pozdrówka i
uściski...miłej niedzieli
dobrze, że pisze ironia, bo bym uwierzyła, hihi.
sisy :) dziękuję i życzę miłej niedzieli :))
Wujku :)) dziękuję i ślę serdeczności :))
Refleksja poraża...
Ten czas. :))))
Wiersz refleksyjny i na czasie...
Pozdrawiam serdecznie.
Sotku ;) pozostawiam Cię w refleksji i życzę miłego
pełnego słońca dnia :)
Skłaniasz do refleksji dotyczącej opisywanego tematu
szczepionek.
Pozdrawiam.
Marek
Regiel :)) dziękuję serdecznie za mądry komentarz i
Twój uśmiech :)) życzę udanego radosnego dnia :))
Na wesoło i ironicznie o spiskowych teoriach
"śmiercionośnej szczepionki."
Wszystko to już w przeszłości było.
Kiedy w roku 1885 Louis Pasteur stworzył szczepionkę
przeciw wściekliźnie, było tak samo jak i dzisiaj.
Teorie spiskowe są wieczne.
Super wiersz Jovisko.
JoViSsimo:)
Rozalio :*:) Uściski! :))
Pogrążona w refleksji wiersza, miłej i pogodnej
niedzieli życzę:)
Marylko dziękuję i pozdrawiam cieplutko :))
Waldi ten wiersz trzeba koniecznie brać z humorem...;)
Pozdrawiam cieplutko i cieszę się, że o mnie nie
zapomniałeś i tu zajrzałeś :))
to moja córka wzięła dwie dawki i świetnie się czuje
...to czy inni mają takiego pecha ...to ja im
współczuję ...muszę się po niedzieli zapisać na
szczepionki z żoną ..to się przekonamy czy wykorkujemy
...a może jak córka pozytywnie szczepienia zniesiemy
... biorę sobie wiersz z humorem ...pozdrawiam Cibie
bardzo serdecznie ...serduszko nie moje ...
Trzymaj się.
Nie słyszałam wśród najbliższych o śmiertelnych
przypadkach. Jedynie ból ręki dokuczał czasem dłużej.
Trzymaj się. Pozdrawiam.