Za piętnastym południkiem
Wnet odlecą ptaki
kolorowopióre.
Deszczu rdest się napił.
Domek dla wiewiórek
opustoszał. Młodym
pogęstniały futra.
Oczar się nie zdobi
złotem. Zieleń schudła.
Wierzby w nowych grochach
łez, potoki liżą.
A ja wciąż cię kocham.
Odtąd po horyzont.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2021-07-26 07:18:28
Ten wiersz przeczytano 6131 razy
Oddanych głosów: 99
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (112)
Cudny :)
miłego dnia:)
Przepiękny :-)
pozdrawiam
Dziękuję nowym Czytelnikom :)
Bezbłędny zapis, piękny przekaz.
Pozdrawiam.
U Ciebie jak zwykle Pięknie i miłośnie. :)
Pozdrawiam. :)
aTOMash najbardziej love siebie i zastanawia sie czy
nie poprosic siebie o reke:)))))))
Wiersz przepiekny:)
Dziękuję Wam :)
Ewi... zniknęłaś :(
piękne strofy
Czytam i czytam i z podziwu wyjść nie mogę. Przepiękny
wiersz, Zosiu. Pozdrawiam
Zachwycasz
Dziękuję, Wam, za wszystkie komentarze i poczytania :)
Miłego dnia.
Bardzo mi się... Twoja delikatna liryka.
Pozdrowienia
Stuprocentowa poezja, górna półka.
Wspaniale Zosiu:)
Zachwycająco :)