Za rok
Pod choinką jest już pusto,
Zniknął sernik, groch z kapustą.
Karp nadziany bakaliami,
Zostaliśmy w końcu sami.
Nikt kolędy też nie śpiewa,
Optymizmem chce rozgrzewać.
Tylko w garnkach myśl zaklęta,
Wciąż nam mówią, były święta.
Sterty naczyń jeszcze brudnych,
Pamiętają okres trudny.
Ile starań kosztowało,
By się święto w sercach działo.
By się radość rozgościła,
Jaka wcześniej w nas nie była.
I opłatek szczerze dany,
Życzeniami darowany.
Już choinki światła gasną,
Wkrótce i wspomnienia zasną.
Lecz za rok, grudniową porą,
Zapukają do nas skoro.

Grand



Komentarze (6)
Pięknie i tak "poświątecznie" prawdziwie
Jak zawsze bardzo refleksyjne
Szkoda że tak krótko
"By się radość zagościła"
"By radość zagościła" lub "by się
radość rozgościła".
Nie lepiej?
Pozdrawiam:)
Poświąteczne refleksje :) Pozdrawiam.
strasznie dziwnie brzmi " z stołu" reszta
podręcznikowo , lekko i w sumie świątecznie :)