Za Słaby
Za dużo razy robiłem co trzeba
Za dużo rzeczy robiłem właściwie
Gdy każdy prawość w gnębienie zamieniał
Ja pomagałem ludziom troskliwie
Dziś nie podszedłem, patrzyłem jak ginie
Nietykalna powłoka jednego człowieka
Udając ze nie ma, szukając iluzji
Jak inni bezduszni w potwora się
zmieniam
Choć go kopali,bili po twarzy
Brudnymi ustami słowem znęcali
Ja nie widziałem, podły niewolnik
Obojętnego wyrazu przerażającej fonii
Nie mam już siły, nie chce już walczyć
Przecież życia na to nie starczy
Wiem, tak nie można, tak być nie powinno
Lecz jestem zbyt słaby by drogą iść inną
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.