Za Tobą
Czasami nie możesz się uwolnić nie widzisz
perspektyw na ucieczkę, jestem jak cień,
który podąża za Tobą śledząc Twój ruch i
błagalnie prosząc -zatrzymaj się- Kocham
Cię, jesteś mi potrzebny.
Będę przy Tobie aż niebo pęknie, aż gwiazdy
przestaną świecić..
Nie mam szczęścia w Moim sfałszowanym
poczuciu rzeczywistości.
Zatrzymaj się na moment przy mnie popatrz
na twarz, na której maluje się szereg słów,
których nie jestem w stanie wypowiedzieć..
Kiedyś odnajdziemy miejsce, miejsce, w
którym zawsze świeci słońce, spakujemy
nasze marzenia, ułożymy je od nowa...
Przestanę być cieniem, zacznę być życiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.