Za uchem
Dzisiaj niewiele może to znaczy
Antek ponownie został bez pracy
wolał by z ale nie dali mu szansy
od wywalania źli figuranci
Szef z dużym wąsem i większym brzuchem
zawsze coś szeptał Antkowi za uchem
ten do siebie nie zabrał ni słowa
z Antka poczciwa była osoba
Można wylecieć lecz godność zachować
do złego schematu się nie spasować
w dobie upadku i rozkładu materii
każdy Antkowi powinien być wdzięczny
autor
YARI
Dodano: 2013-01-29 21:39:11
Ten wiersz przeczytano 1131 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.