Zabawa na sto dwa
Ktoś do tańca cię wyrywa,
we mnie zazdrość kipi,
chociaż wiem że lubisz mnie
ale któż to wie?
W tańcu mocno się przytula,
piersi wciska aż pod pachy,
kręci Tobą jak wiatr liściem
- tak to zazdrość, oczywiście!
Widzę w bólu Twoją twarz,
nie po to są tanga, walce,
żeby stopą wielkości kajaka,
miażdżyć stopy palce.
Kiedy już przestali grać,
a on nadal ją przyciska,
nie – niech robi to co chce...
ale co powiedzą ludziska?
Więc podszedłem – odbijany!
On to wziął dosłownie...
obił nerki, kopnął w d...
i było po słowie.
Odprowadził, cmoknął damę,
Nie - to już rozpusta!
Gdyby pocałował w rękę
- ale nie, on to zrobił w same usta.
Komentarze (21)
Jeden cmokas w usta czy to już rozpusta?jeśli mąż
zrobił odbijanego to rozpusta na całego :))
nasz bohater nieco skrweił gdy lala tego warta
,chrzanić nerki wziąć odwet niewielki należało z jaką
pałą
Powiem szczerze tekst mi się podoba natomiast
wykonanie nieco mniej.jestem z tych co w wierszach
rymowanych lubi płynność czytania a tu jej trochę
brakuje.Niemniej to moje zdanie:0
Pozdrawiam:)
to z peela fatalista
czarno wpisał się na listę
amant jego żony
i do dziś wkurzony
No nieźle, to się dzieje, pozdrawiam z południa
Francji.
super też bym tak całował ..to zwiększa nadzieję na
bycie razem ..
Super odbijany:-) :-)
Pozdrawiam karl:-)
Witaj,
to była "Zabawa podmiejska..."
Nie ma mowy o sztachetach - to już jest nieźle...
Miłej niedzieli.
Pozdrawiam.
Trzeba było zastrzelić padalca i spalić mu dom:)))
pozdrawiam karl
Zazdrosc, bywa choroba, rozbija wszelkie zwiazki.
A mialo byc tak radosnie.
Podoba sie ten zazdrosci klimat, dobrze oddany, w
wierszu.
Pozdrawiam.:)
Dałeś Sobie buźkę obić, toż to ujma jest dla chłopa,
trzeba było wnet się sprężyć do szpitala
wysłać żłoba.
niezbyt udana ta zabawa
a to drań nie dość że porwał do tańca to jeszcze
całował w usta....bardzo dobry z humorem:-)
pozdrawiam
bolesna przygoda...
+ Pozdrawiam
A to rozpustnik. Ale fajna taka zabawa. Pozdrawiam .