Zabłysłam
Zabłysłam – tego jedynego
wieczora.
Zabłysłam - w tę noc czerwcową,
A ty mnie zauważyłeś...
Dla ciebie byłam gwiazdą jednego sezonu.
Dla ciebie byłam świeżym powiewem
wiatru.
Dla ciebie byłam świeżą rosą na kwiecie,
Którą spijać chciałeś jak zwierze.
Zapach nowości ciebie przyciągał,
Mój świeży wygląd cię mamił...
Powiedz czy spodziewałeś się zdrady?
Czy pomyślałeś, że te białe rączki mogą
zabić?
Czy pomyślałeś, że zginąć możesz?
Za swą niewierność zapłacić?
Popatrz się w moje piwne oczy.
I uwierz one mogą zabić...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.