ZABÓJCZA MIŁOŚĆ
była z nich para
bardzo niebywała
on biały króliczek
ona wąż dusiciel
miłości bezgraniczna
bardzo ich wiązała
codziennie przy studni
wtulona leżała
wąż jednego ranka
poczuł głodu znaki
połknął króliczka
tak dla niepoznaki
niepokój poczuła
pytanie postawiła
to było śniadanie,
czy mój ukochany
oddała jedzonko
chcąc miłość ratować
do reanimacji
zaczęła startować
króliczek dumnie,
następnym razem
uważaj kochanie,
gdy buziaka dajesz
na me przywitanie.
(B)
Komentarze (11)
Szkoda mi tego króliczka, niedobry wąż. Wiersz
ciekawy.
....przerażający ten wiersz...
Jedno spojrzenie miły, twoich oczu
I na mych ustach jeden pocałunek -
Czyż może znaleźć upojniejszy trunek,
Pomylił całs ze śniadaniem.Bardzo ciekwy wiersz o
króliczku i wężu.Pozdrawiam
modliszką jestem ciebie już nie ma, jesteś
wspomnieniem mego podniebienia... cóż faktycznie
niebezpieczna miłość;)
Pary powinny się dobierać kierując się uczuciem
jedynie, bo inaczej miłość zginie.
Naści chłopcze ten głosik, ale ten wierszyk taki
"uklepany"- rymy z bożej łaski, wąż połknął "ł" w
trzeciej zwrotce, dopisz, gdyż może z rozpędu zjeść
cały wiersz. Nie pozwól na to!!!
w świecie zwierząt uczucia są schowane w walce o byt
ale ludzie z wyobraźnią i sercem zawsze oswoją groźne
bo zjadanie czyjegoś życia to nie miłość Dobry wiersz
bo obyczaje są wizytówką człowieka Dobry Pozdrawiam
Ha, ha, podobnie bywa z miłością wilka do owcy i
bociana do żaby. Ryzykowne uczucie dla jednej ze
stron.
Zabawne, kiedy sięga się po całusa, a tu zjadasz
swojego partnera :). I bardzo podobało mi się, że to
On był króliczkiem, a Ona dusicielem. Takie ładne
zestawienie :). Pozdrawiam.
Modliszka hehehe
Nie kocham się w wierszach wolnych, ale twój
przeczytałem z zaciekawieniem, najdardziej podobała mi
się otatna zwrotka z morałem.