Zaburzenie cytoarchitektury mózgu
dla wszystkich ,którzy się śmieją z choroby
Biegniesz z uśmiechem na ustach
nagi przez ulicę
mijasz zdziwionych ludzi.
Szczęśliwy Bóg Wszechmocny
jesteś Nim
czujesz moc siłę
możesz przecież wszystko
rozmawiasz nauczasz
nikt Cię nie rozumie
czujesz badawcze spojrzenia
masz Swoją Misję
Twoją Misję .
Biegniesz przez pokoje
to światło te kolory
zwalniasz
świat nagle staje się
WROGI
Głos
Głosy cichną .
Rozżarzony ból
wypełnia szczelnie
cząstki Twojego DNA.
Szara rzeczywistość.
Wróciłeś.
dla niezrozumianych...
Komentarze (9)
Witaj
Ludzka obojętność ujęta w mocnym i dobrze napisanym
tekście wiersza.
Ślę serdeczności.
Ja również pozwolę sobie za Sławkiem. Dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Nigdy nie słyszałam o takiej chorobie, ale współczuję
tym, których dopadła...pozdrawiam :)
Za Sławkiem Sad
Latanie z gołą dupą po mieście grozi mandatem co
najmniej.
Teraz coraz więcej takich zdarzeń, ale raczej po
dragach niż z powodów chorobowych.
Lepiej żyć z celem, misją, z poczuciem, że trzeba coś
robić... to nadaje sens życiu.
Dzieci indygo.
z przyjemnością daję punkt
Nie należy się zrażać niezrozumieniem. Jak ktoś nosi
ze sobą misję, to godna szacunku jest jej kontynuacja.