zachód
Zachód nad morzem
Jesienny wieczór …a tu słońce
kładzie się blaskiem, taflę tęczy
nieoceniony okruch złota
wtapia się w uśmiech nieba...dźwięczy..
Jest jak pieszczota, która krzepi
chociaż otwiera się milczeniem
woda i niebo - wrota czasu
tęsknota serca ma znaczenie
wdziękiem się miota, zmysły poi
na kruchym koniu chwili jedzie.
Już razem z nią odkrywam zamysł
tych roztańczonych barw w balecie
autor


Maryla


Dodano: 2009-09-20 20:31:59
Ten wiersz przeczytano 1336 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Jak to mówią-na wschody i zachody słońca można patrzyć
i podziwiać bez końca-pozdrawiam!
Zachod slonca nad morzem ..to cudowny widok, ktory
udalo Ci sie opisac pieknym wierszem..pozdrawiam
Zmysłowy i piękny, można przy mim odpłynąć.
Cudo ,pozdrawiam:)
''na kruchym koniu chwili jedzie''- cudowne.
Pięknie. Subtelnie, zwiewnie i ciepło. Pozdrawiam.
Zachód słońca oglądany z wieczornej plaży ma
niezapomniany urok... Tobie udało się go w pełni
oddać: ciepło i romantycznie zrobiło się w sercu...
Nienagannie poprowadzona myśli, zmysłowe opisy -
piękna poezja.
Pięknie opisany zachód słońca! Lubię oglądać takie
zachodzące słońce przy lekko pochmurnym
niebie..niezapomniane efekty..powodzenia
Można odpłynąć po takim barwnym wierszu :)
Piękne widoki malujesz w swoim wierszu , oj jak
chciałbym teraz spacerować wśród szumu fal ... z Tą
Wyjątkową - śliczne