Zachód słońca
Nad morzem już zapada zmrok,
Cień kładzie się na wodzie.
Z szarówką idzie chłód krok w krok
I zimna mgła nadchodzi.
W ten smutny przedwieczorny czas
Wiatr przygnał gęste chmury,
By gasnącego słońca blask
Pochłonął opar bury.
Noc pod ubrania wciska się,
Przenika w głąb nas mgłami
I ziębi, byśmy czuli, że
Śmierć stoi za plecami.
Komentarze (14)
Zamyślił mnie Twój wiersz...
Jest smutek i jest żal zawieszone w powietrzu.
"Wdychane" brew woli i sensowi istoty Życia. Jest też
radość na świecie i ona niech panuje. Tego Ci i sobie
życzę nieskromnie... Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz świetnie napisany, choć tematyka niełatwa, no
cóż
każdemu z nas to słońce zajdzie, oby jak najpóźniej,
oby bez bólu.
Poruszający wiersz,
czyż nie wszyscy idziemy drogą życia na spotkanie z
nią...,
nie znam nikogo kto by się cieszył z tego powodu,
pozdrawiam serdecznie:)
takie wiersze też niosą emocje i są ważne... człowieka
może dotknąć każde uczucie... dobry mocny wiersz.
pozdrawiam
w "zimnym klimacie" i niepokoi
Noc pod ubrania wciska się,
Przenika w głąb nas mgłami
I ziębi, byśmy czuli, że
Śmierć stoi za plecami.
horrorystyczne wersy na tak;
To kolejny dziś mroczny wiersz na beju.
Przygnębiający jest ten zachód słońca. Do tego ta
śmierć stojąca za plecami. Lepiej chyba nie wychodzić
z domu:)
Pozdrawiam
Marek
O rany, czułem od początku, że coś będzie na końcu z
innej branży, co ma zmrozić, i jest. Robi wrażenie.
Puentą zaskoczyła.
Wczoraj chcieliśmy wejść z żoną na molo, ale
zrezygnowaliśmy ze względu na zimny wiatr.
Z przyjemnością przeczytałem tę melancholię.
Mój wiersz też na temat śmierci.
Pozdrawiam
Pięknie, poetycko, spokojnie.
"Noc pod ubrania wciska się,
Przenika w głąb nas mgłami
I ziębi, byśmy czuli, że
Śmierć stoi za plecami."+++