Zachód słońca nad... Proza.
Dzień chylił się ku końcowi,
lekki wietrzyk tajemniczo szeptał wśród
drzew,
bladoróżowa chmurka płynąca nad
ogrodem,
wprost zachęcała, by się wznieść i odpocząć
na niej
po trudach dnia. Niebo było jeszcze
nieco
zaróżowione odblaskiem zachodzącego
słońca,
które rzucało na ziemię ogniste promienie
zniżając
się ku zachodowi, a potem zgasło w oddali
kładąc
długie cienie na trawie, kwiatach, na
pogrążonych
w ciszy i zadumie drzewach. Tylko drozdy
pogwizdywały,
a ich piękne głosy przypominały dźwięki
fletu,
wieczorne powietrze pachniało tak, jakby
ktoś
rozbił najcudowniejszy flakon perfum.
Upojona pięknem, przeniosłam się w świat
wspomnień,
gdy razem …
Wiem, że nie jestem jeszcze w formie, ale wierzę, że będzie lepiej. Z serca pozdrawiam czytających.
Komentarze (26)
Dzisiaj portal płata figla. Kiedy wchodze na dany
wiersz autora pokazuje inny innego autora a na chwilę
obecną Twojego nie ma. Zakładam, że był wartościowy i
ktoś go ukradł:) Wracając do 4 strofy drugiej zwrotki,
to chodzi: o niego, tego drugiego, już niesterty nie o
podmiot. On to, ten drugi własnie, jest przyczyną
blasku w jej oczach. Pozdrawiam:)
Brak tutaj wiersza autorki a komentarze są. To
skandal.
Wzruszająco z dużą wyobraźnią i pięknym przekazem,
takim naszym "babskim" pozdrawiam:)
wprowadziłaś mnie w miły nastrój aż chce się dalej
żyć,
zawsze może być tylko lepiej...piszesz pięknie...słowa
wiersza przenikają w głąb duszy...pozdrawiam
Wprowadziłaś mnie w miły nastrój, od razu chce się
żyć.
Jesteś w bardzo dobrej formie i może być tylko
lepiej.
Gratuluję i pozdrawiam.
Teresko życzę Ci i Twojej wenie wysokich lotów az na
różową chmurkę.
Tereso jesteś w doskonałej formie..z wielka
przyjemnoscia czytam twoja prozę...piękne opisy
urzekasz zapachami i bajeczne
chwile....dziękuje,..tak dalej.....pozdrawiam..
Tesso, jest bardzo dobrze :-) wiem, że masz smutek w
sercu ale już tą różowością, juz tymi drozdami, juz
tym upojnym zapachem przebija się wola życia, bo sama
wiesz, że kierunek jest tylko jeden :-)
Tesso upojona Twoim pięknym wierszem odpływam w krainę
senną zabierając ze sobą obraz zachodzącego słońca :)
piękny ten zmierzch, zapachem poezji tuli do snu...
witaj Tesso, bardzo ładnie opisany, zachód
majestatycznego słońca. towarzyszą mu
różne inne zjawiska, kołyszący gałęzie
drzew wiatr, pogwizdywały ptaki, a kiedy słonko
schowało się za horyzont, wszystko ucichło. pięknie
jak zwykle. pozdrawiam.