Zaciągnięte rolety w głowie...
Zaciągnięte rolety w głowie
nie pozwalają wymknąć się myślom
one grzechoczą i syczą w rytm dzwonów
cmentarnych
ból pod czaszką
zapala się czerwone światło
nie
pozwól
na
opętanie
trzask w głowie
nareszcie cisza
ciasno splecione mysli rozpoczynają cykl
połykania
następuje przemiana
jak fajnie jest polować na czarownice
karmić nimi obie półkule mózgu
pozwalać na spalanie
rano nic nie pamietać
autor
kolorowa111
Dodano: 2012-09-12 21:09:11
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ojej, aż się przeraziłam... bardzo sugestywny opis,
działa na wyobraźnię...