Zacięcie
Pewien Antoni ze Szczecina,
podczas przemowy się zacina.
Dobrze, że tego nie ma
(nigdy) w trakcie golenia,
bo krwią spłynęłaby szczecina.
autor




krzemanka




Dodano: 2016-04-15 09:49:33
Ten wiersz przeczytano 1300 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
:)))))) ++
Ewo i dwie Doroty: Cieszą mnie Wasze chichoty:))
Miłego wieczoru.
Ha, ha, brawo! Niezwykle udany limeryk:)
oj, tak ;-) świetny, brawo :-)
fany limeryk:)
Dziękuję nowym gościom za komentarze:) Miłej
niedzieli.
Fajne to jest, niezwykle "szczecinowe".
Dobre, ma Antoni szczęście, że nie w tym miejscu i
czasie zacięcie!
Luks limeryk...
Pozdrawiam krzemanko na relaksującą nockę:-)
Że tak powiem zacięty chłopina.
Pozdrawiam:):):)
Arku i lotko: Cieszą mnie Wasze uśmiechy:)) Dobranoc.
Masakra!
(Jaki fajny! :-))) )
Pozdrawiam ciepluchno :-)
Ma zacięcie do golenia, he, he. Pozdrawiam krzemanko
Dzięki mariat za Twoją wersję, jakby nieco
łagodniejszą:) Miłego dnia.
Tak jest.
Dobrze, że tego nie ma
rankiem w trakcie golenia,
czerwona by była szczecina.
:) Dziękuję za komentarz i także pozdrawiam.