Zacięcie
Pewien Antoni ze Szczecina,
podczas przemowy się zacina.
Dobrze, że tego nie ma
(nigdy) w trakcie golenia,
bo krwią spłynęłaby szczecina.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-04-15 09:49:33
Ten wiersz przeczytano 1455 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
na czasie..:)+
Lepiej niech krew go nie zalewa :)
Pewien Antoni ze Zwolenia
zacinał się podczas golenia
rzekła mu młodsza siostra
-fuks bo brzytwa nieostra
a on na to zemdlał z wrażenia
Dzięki Maćku za poparcie:) Miłego dnia.
Vick Thorze: ale sądząc po wyniku (stalówek), to Ty
jesteś na świeczniku:))
ad vocem;na faktach autentycznych, które miały miejsce
na Uniwersytecie Warszawskim w marcu 1968r.Przed tym
"incydentem " student Michnik sie nie jąkał tylko miał
"gadane i kiepełe" i w szabas i w niedziele.
Aniu; a po co tobie zacięcie,(?)
jak masz "żyłkę" do wierszyków
które, jak wierzę święcie
są na bejowym świeczniku!
no i fajnie krzemanko
limeryk z homonimkiem
Zaciekawiłeś mnie Vick Thorze. Czy ten limeryk jest
oparty na faktach? Pozdrawiam.
lub bez nazwisk ew. wyzwisk;
dziennikarzyna z Warszawy
w zacinaniu nabył wprawy;
doszło do tego
od UBeckiego
ciosu w głowę, na rzecz"sprawy"!
Ależ piękne to zacięcie...miło było znów zajrzeć...
pozdrawiam serdecznie, miłego dnia i weny
Vick Thorze: po Twoim komentarzu zaczęłam się
zastanawiać, czy nie powinnam się zaciąć? Miłego
dnia:)
Adam Michnik - ten z Warszawy
wciąż się zacina z obawy,
że gdyby nie to -
byłby poetą
miernym, lichym i bez sławy!