Zaczynam
ZACZYNAM
uwaga moi mili
nie chcę wzbudzić strachu w oczach
pragnę zaś otworzyć umysł
podzielić się swą myślą
o tym świecie i o tamtym
do którego zmierza nasz los
filozofii ręka zimna
trzyma serce śmiertelnika
ale ja nim nie jestem
i Ty poeto również
życie nasze podtrzymuje sława
i ten pomnik postawiony
tłum ludzi
kibiców las
podejdź chłopcze nie bój się
moja myśl to nie żar
ona zmyje z oczu łzy
z przeszłości wyrwie cień
ten los ten los z ludzkich zmagań uszyty
kiedyś wełnianą szatę spali czas
zacznę od zaraz snuć marzenia
jeszcze tylko podpis dam
pod moim nekrologiem
Klaudia Gasztold
Komentarze (3)
Jakże wymowne i egzystencjalne.
jak czas nie spali z wełny szaty,
ale podpowiedzieć mogę...
może pomogą mole.
pozdrawiam serdecznie
nie śpiesz się do wieczności, życie jest piękne :)