Zadanie domowe
Wiersz napisany 3 lata temu na potrzeby zadania domowego,a mianowicie z potrzebą użycia środków stylistycznych.Dlatego też taki tytuł...
Panie,dziękuję Ci za wszystko,że
Nie jestem wysoka jak dąb,
Bo i po co.
Na szczęście nie posiadam
inteligencji jak dwuletnie dziecko.
Po prostu jestem człowiekiem,
Który jest jak roślina,
Rośnie i więdnie-żyje.
Niekiedy czuję,że nadchodzi burza,
Gdy sąsiad chrapie jak niedźwiedź,
Nie potrafię wtedy zebrać myśli.
Gdy myślę o słońcu i płomiennych
Zorzach,przenoszę się do
Innego świata.Pięknego,cudownego
Który stworzył Bóg,a człowiek
Nie docenił.
Często we śnie słyszę pukanie-puk,
Puk.To matka wszystkich ludzi-
Maryja.Najukochańsza,najpiekniejsza
Najlepsza!
2004
Zepsuty Ideał_____________do zobaczenia w piątek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.