zaginiona
Odłożyła ostatni kieliszek
Do połowy pusty
Zjadła kawałek ciasta
Wyłączyła telefon
Gdzie czarno-białe zdjęcia
Z wszystkich lat
Włączyła muzykę
Najgłośniej jak tylko się dało
Aby zagłuszyć pulsujący ból
Schowała żyletkę
Pod wilgotny zeszyt
Zdobiony kleksami
Otwarte już okno
Jakby przewiew wywarł wrażenie
Albo wrażenie wywarło przewiew
Rozłożyła dłonie ku ciemności
Rozsypane kapsułki
Wszystkie białego koloru
Jakby miał rozświetlić
Całe jej życie
Gorzkim smakiem
Ktoś biegnie
W ostatnim momencie
Za nią ku wolności
Klaudia Gasztold
Komentarze (2)
Też widzę dramat - żyletka, kapsułki,
ale odłożone, to może nie jest tak źle, a może ktoś ją
uratował?
Tego typu wolność nie jest fajna, życie jest zbyt
cenne, msz.
Pozdrawiam ciepło.
dramatyczny obraz widzę teraz przed oczyma