Żaglowiec
Z tyłu nadbrzeża w zupełnej ciszy
Gdzie rzadko można spotkać człowieka
Biały żaglowiec znalazł swą niszę
Miejsce na które w swym życiu czekał
Choć śladów cumy darmo tu szukać
A wszystkie reje są pełne żagli
Odpłynąć stąd już by nie umiał
Wyśnionych marzeń czując realność
Burzliwą młodość wspomina z pogardą
Sztormy co rwały kotwice hardo
I wiatry łamiące bocianie gniazdo
Dziś wszystko odcięte jak halabardą
Na pustej przystani z dala od świata
Wspięta na palcach drobna dziewczyna
Imię swe pragnie statkowi nadać
Wiedząc, że dla niej się tu zatrzymał
Komentarze (41)
Dziękuję za miłe słowa;)
Bardzo ładny wiersz, z głęboką metaforą.
Pozdrawiam serdecznie :)
Z przyjemnością przeczytałam, piękny wiersz, miłość
osnuta ciekawym tematem.
Piękny i niebanalny... zachwycona jestem. Pozdrawiam
Svart,dziękuję,że Ci się spodobał!
Krzemanko,dziękuję,zawsze z uwagą śledzę podpowiedzi i
sugestie!
Wspaniała puenta świetnego wiersza :-) Pozdrawiam
serdecznie :-)
Metaforyczna opowieść w zgrabnej formie. Zastanawiam
się, czy po wyrównaniu niektórych wersów do dziesieciu
sylab, nie byłaby jeszcze ładniejsza. Przeczytało mi
się "odnalazł niszę" zamiast "znalazł swą niszę" -
jeden zaimek mniej, ale to nie mój wiersz. Miłego
wieczoru:)
dziękuję...
Prawdziwa miłość znajdzie nas nawet na krańcach
świata. Piękny romantyczny wiersz. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem :)
śliczny wiersz,
skłania do refleksji,
pozdrawiam serdecznie:)