ZAGUBIONE
Błękitne oczy
do tej pory całkiem małe
teraz zrobiły się wielkie
przerażone były całe
Zagubione wszędzie biegały
po obcych dłoniach i twarzach
i zaczerwienione mrugały
rozglądając się po nawach
Już zaczęły drżeć powieki małe
uwalniając potok łez
ciche westchnienie się przedostało
przez zaciśniętą ust biel
Nagle czyjeś dłonie
złapały za drżące ramionka
i przytuliły małą postać
szepcząc: Już dobrze już nie płacz
Tak dziecię zagubione
w małym kościółku na wsi
szukało swojej matki
od ławki do ławki
z serii Dziecięce modlitwy
Komentarze (15)
Śliczny wiersz, po prostu śliczny, jestem wzruszony.
wiersz pełen smutku ,temat porusza serce ciekawie to
opisałaś....brawo)))
Pamietam,ze kiedys przeszlam sama na druga strone
ulicy,usiadlam na krawezniku i wydawalo mi sie,ze
jestem baaaardzo daleko od domu.Bardzo
ladnie,cieploujelas te scenke.
Tak dziecię zagubione ...całe roztrzęsione... Ileż
to razy dziecię szuka mamy, zadumanie nad takimi
dziećmi i nad matkami tylko z nazwy.
świetny wiersz i niebanalne zakończenie :) to tylko i
aż małe dzieciątko poszukujące mamy wśród morza
ławek... :) super:)
taki to już urok tych wiejskich kościołów i cecha
dzieci, że uwielbiają się w nich gubić :)
Świetnie uchwyciłaś "przygodę" dziecka w zatłoczonym
kościele. Wśród życzliwych ludzi wszystko dobrze się
skończyło!
Dla małego dziecka całym bezpiecznym światem jest jego
mama... To co nieznane napawa przerażeniem... Edytko
pięknie uchwyciłaś chwilę... :)
świetny wiersz. I taki orygnalny.. Wzruszający jest
obraz który pokazujesz
Wzruszająca historia...pięknie to ujełaś w słowa.
to są bardzo silne przeżycia dzieci, które choć na
moment straca z oczu rodzica, Ty sytauacje
przedstwawiłaś w małym kościólku, kiedys byłem
świadkiem takiej sytuacji w wielkim centrum
handlowym.
Oj, ujął mnie za serce ten wiersz. Jest taki ciepłem
serca przepojony, trudni po przeczytaniu nie zadumac
się
To prawda mały dramat ale zdaża się on też na ulicy
a to już gorzej łądnie uchwyciłas scenke .
hmm..dziecięce dramaty...dobrze ,ze łatwo je zażegnać
zwykłym przytuleniem ...ciekawie uchwycona scenka...
Oj...zachwycił mnie.pozdrawiam