Zaimki zapomniane
W otwartą patrzę przestrzeń
i w panoramę nieba
Od ciebie już nic nie chcę
dla ciebie już nic nie mam
Gorące kiedyś zmysły
Twój chłód we mnie wystudził
Wszystkie wysłane listy
są w rękach obcych ludzi
Powierzchnia ciągle pusta
pomału się zaludnia
Z tych westchnień co na ustach
Głęboka stoi studnia
Zaimki zapomniane
brzmią jakoś dziwnie obco
Z modlitwy tylko amen
Zły dla mnie był horoskop
Złe dla mnie są wspomnienia
Zatrute mam powietrze
Już nic dla ciebie nie mam
Już nic od ciebie nie chcę.
Gregorek, 20-21,4,21

return




Komentarze (7)
Za przedmowcami. Swietne pisanie.
Potrafisz stworzyc klimat.
Nie da sie Ciebie nasladowac.
Pozdrawiam serdecznie :)
Peel nie raz udowodnił, że jest w stanie znieść
naprawdę ciężkie tortury uczuciowe...
Pozdrawiam z podobaniem dla wiersza :)
...sinusoida uczuć?...zdarza się...pozdrawiam
serdecznie.
Wiele goryczy w wierszu.
Podoba się wiersz i jego przekaz.
Pozdrawiam.;)
Pięknie piszesz!
Przepiękny i smutny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Szkoda,ze bliscy ludzie niszczą to co
najpiękniejsze,Wiersz ,pełen goryczy,bardzo prawdziwy
,dobrze napisany .