zakazane...
nie smakuja sny
ktorymi przyszlo cieszyc sie na chwile
myslisz ze nie czuje
nie mam taktu
staram sie nie zwariowac
gdy wariuje
upijam sie smutkiem
niech mysla co chca ci ktorzy
nie znaja przyczyn
czekam jak na spozniony pociag
a on zmienil tor dazenia do celu
nie placze
choc pala oczy
niepotrzebny w kieszeni stary bilet
Komentarze (8)
Kto wie życie potrafi zaskakiwać. Nie byłabym pewna
finału...
zakazane ale jak cudownie smakuje....i ten spóźniony
pociąg...pozdrawiam...
Badz dobrej mysli, moze "nie zmienil toru,
podazajacego do celu" ? uwierz w milosc.
Pozdrawiam.
"blisko bądź" (pamiętam) tam było takie ciepło... nie
znam przyczyn... szkoda, że się nie uśmiechasz...
kto tego nie dotknął, będzie długo się zastanawiał jak
smakuje. któregoś dnia ten pociąg jednak przyjedzie do
celu :)
Smutny jest ten bieg wydarzeń. Życzę, żeby jednak ten
pociąg choć spóźniony to przybył. Pozdrawiam:)
...stary bilet w kieszeni budzi wspomnienia...Jeszcze
zaświeci słońce, rozgrzeje serce i obudzi w nim
radość...ładny wiersz :)
Solidaryzuję się z treścią tego wiersza... nie
smakują sny, a poranki są zamglone.. kiedy tęsknota
jest tak silna. Piękne skojarzenia..