Żal
Jak domek z kart swe życie układam
jak zamek na piasku swe życie buduję.
Twarz moja wylęknięta i blada
nie złości się i nie buntuje.
Dnia następnego z nadzieją wyglądam
bo gwiazd przygasły już blaski
i w oczy twoje spoglądam
darmo czekając litości i łaski.
Ty twarz odwracasz ode mnie
a w piersiach mych zamiera mi słowo.
Płaczę daremnie i wołam daremnie.
Znów się zamieniam w skałę granitową.
Albo ulatam jako ptak zraniony
nisko nad ziemią,kiedy w bólach kona
i padnę cicho,gdy będziesz stęskniony
wprost pod nogi twoje,
jak niegdyś w ramiona.
Lub jak motyl drżący
nad lampy płomieniem
traci swoje skrzydła
i cierpiąc nie krzyczy
zostanę dla ciebie tęsknotą,wspomnieniem
kielichem nektaru i kroplą goryczy.

Ewa Smietanowska




Komentarze (13)
twoje przemyślenia w tym wierszu są głębokie i płyną z
potrzeby serca podoba mi się pozdrawiam
jak życie pełne smutku
samotnych chwil i żalu
Maryla ma rację:)
Są wiersze, które przemawiają a Twoje do takich
należą.
Serdeczności :)
a może nie warto żałować...
może nie wart był twojej miłości ...
ładny wiersz - pozdrawiam:-)))))
jaki romantyczny i...bolesny, pozdrawiam
Dobry, ciekawy utwór. W samotności, w bólu człowiek
się hartuje. Jeśli jesteś zdany na siebie, bardziej
się przykładasz do tego, co robisz, bardziej dbasz o
wykonanie planu. Także.. stan ten ma dobre strony.
Choć minusów nie można nie zauważyć. Podoba mi się.
Pozdrawiam :)
Samotność nie boli, czasami doskwiera, wtedy żal w
sercu się zbiera. Czasami warto nałożyć różowe
okulary, by zapomnieć o tym co boli i wziąć życie w
swoje ręce i nie cierpieć więcej. Pozdrawiam :)
Bardzo ładnie napisany wiersz.
Smutny, ale trzeba mieć nadzieję,
że jutro się odmieni.Pozdrawiam.
zgadzam się jeżeli odwraca twarz nie jest CIebie wart
pozdrawiam :)
Wiersz pełen goryczy z ciągle żyjącą nadzieją.Wybacz
Ewo ale czekając na litość czy łaskę stawiasz się w
pozycji uniżonej która jeszcze bardziej zbliża Cię do
ćmy czy motyla który cierpiąc nie krzyczy.Musisz
budować pozycję kobiety bo nią jesteś, a jak odwraca
od Ciebie twarz, nie jest Ciebie warty.Głowa do góry
nie jesteś sierotką Marysią.Pozdrawiam z +.
Ewo - ja mam takie swoje uprzedzenia do zaimkozy,
staram się by jej unikać, a tu akurat jest nadmiar,
popatrz:
Ty twarz odwracasz ode mnie
a w piersiach mych zamiera mi słowo.
--------------
ty, mnie, mych. mi //// wszystko w 2 wersach.
Poza tym - miło się czytało.
Życzę by ten kielich goryczy zamienił się w kielich
słodyczy.Pozdrawiam.