Zal...
Znowu zawiodlam sie
Wine biore na siebie...
Czuje lek
Chcesz bym byla inna
Lecz ja nie umiem zmienic sie
Na taka jaka Ty mnie chcesz.
Chce byc soba
Taka jaka jestem
I czy Ci sie to podoba czy nie
Ja dla Ciebie nie zrezygnuje z samej
siebie.
Drugi raz nazwales mnie idiotka.
Kolejny raz wytknales slabosc.
To juz koniec
Pozostanie mi po Tobie
Wspomnienie i cierpienie
Lecz przynajmniej bede sie czuc
Godnie i pewnie
Ze jestem wartosciowym czlowiekiem.
A ktoz wie
Moze ktos kiedys pokocha te slabosci me.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.