żal do siebie samego
żal do siebie samego
stracone dni minionych chwil
młodości świat przeminął szyk
spojrzenia blasku wygasł żar
rozrywa serce wspomnień brak
gdy wonny zapach budzi brzask
rozkłada skrzydła miłość czar
oblewa pąsem kolor błysk
wyrwało duszę puste sny
ja miałem start krętych ścieżek
próbami błędów znaczę świat
ciche szepty wołania wiek
zamknięty w woli wiary sens
gubiłem czas niesiony falą
zatracam wartość słowa szyk
minął kres nastała starość
ucieczki z pola ludzi krzyk
Adam
Samuś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.