Zamach
Krzyki, dzikie wrzaski, polityczne
awantury,
Demonstracje pod egidą ojca dyrektora
Starają się stworzyć obraz straszliwie
ponury,
W którym zdrowa część społeczeństwa to
zwykła sfora.
Z zamiłowaniem szczerym sączą jad w ludzkie
uszy,
Ich ulubioną retoryką zawsze nienawiść -
Jeśli ktoś choćby na chwilę ich temat
poruszy
W imię Boga Najświętszego spróbują go
zgładzić.
Od ponad dwóch lat trwa o rzekomej mgle
debata.
Podsyca ją wciąż zapluty przywódca
szalony,
Żeby móc uczynić z tego interes na lata,
Żeby na stałe już skłócić Polaków
miliony.
Cała ta sprawa przekracza już ramy groteski
-
Zdrajcy narodu, wiadomo - Putiny, Tuski.
Nie dajmy się mu omamić, bo zamach
smoleński
To tylko Jarosława zamach na ludzkie
mózgi.
Więc gdy następnym razem spacerując
Krakowskim,
Ujrzę hołotę wspierającą się krzyżem w
walce,
Obdarzę ich uśmiechem jak najbardziej
szelmowskim
I bez mrugnięcia pozdrowię środkowym
palcem.
Komentarze (3)
"Jeśli zapomnimy o nich,
Ty Boże, na Niebie, zapomnij o Nas."- jedynym tutaj
podsumowaniem...
"Jeśli zapomnimy o nich,
Ty Boże, na Niebie, zapomnij o Nas."- jedynym tutaj
podsumowaniem...
zrobił się z tego prawdziwy kabaret tylko diabli
wiedzą czy śmiać się czy płakać:) Pozdrawiam:)