Zamek błyskawiczny
utkwiłam w sobie.
lustra nie pokazują postaci
na polanie gdy brakuje słońca.
kolejna doba skrywa szelest,
wytworzone cienie rodzą słowa:
spójrz przed siebie, jakież jest to
proste,
wystarczy wziąć akwarele i domalować oczy,
usta
i palce, by mogły wskazać drogę do edenu.
tam jest ślad pisma i nie kończąca się
droga,
mimo że wiedzie przez łąki, bagna.
przymknij powieki, wycisz się:
zobaczysz nie tyko popiół
roziskrzony o świcie
zaśpiewają skowronki
lub ich zbłąkane dusze
- dla nas pozostanie wyrwana kartka
bo spisane frazy wytarmosi wiatr,
rzuci gdzieś pod opuszczony dom
który zgnije razem z płotem.

Ewa Kosim

Komentarze (9)
Wiersz bardzo na tak!
"dla nas pozostanie wyrwana kartka
bo spisane frazy wytarmosi wiatr,
rzuci gdzieś pod opuszczony dom"
Dzięki mili
Bardzo sympatyczny wiersz, pozdrawiam :)
bardzo interesująca droga życia... i nawet
zakończenie, wbrew pozorom nie takie smutne :-)
dziekuję
Dobry i bardzo smunty jak dla mnie wiersz, w którym
peelce brakuje wiary w siebie, w jutro, a przecież
warto cieszyć się drobiazgami, warto karmić się
nadzieją, widzieć słońce, ptaka, bo na to, a gwarancji
na to, że jutro będzie pogoda nie ma z nas nikt,
dlatego, tak ważne jest łapanie chwil i może brak zbyt
wielkiego myślenia o tym co jutro być może, to życie
przecież jest nieprzewidywalne, Ewuś.
Wszystkiego dobrego życzę, no i oby optymizm i radość
zagościła u peelki:)
Jakąś trwałą zadrę nosisz
w swoim serduszku Ewo.
Widzę to w Twoich wierszach.
Serdeczne pozdrowienia.
Mój stary, rodzinny dom właśnie zaczyna gnić
i nie wiem Ewuniu co z nim zrobić? Dusza krzyczy
nie, serce dyktuje co innego. A czas wiesz co zrobi,
on jest nieubłagany, bezlitosny.
Pozdrawiam pięknie, dziękuje za ten wiersz, był mi
potrzebny.
Świetny wiersz jak zawsze
Pozdrawiam:)))