Zamyślenie o poranku....
stać się na chwil parę niewidzialnym
usiąść tuż obok, dłoń wpleść we włosy
czuć bez dotyku kształt jeszcze nieznany
ze stóp bosych zetrzeć świeże krople
rosy
zakochać się w tej chwili co wszystko
oplata
jak w nocy,która księżyc ku nam chyli
zapomnieć co nas dzieli i jaka to strata
zasnąć z zachwytu w objęciach motyli...
autor
Oshin
Dodano: 2006-07-18 07:59:41
Ten wiersz przeczytano 614 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.