Zanim uderzysz w stół
Gdy uderzysz w stół bez sensu
możesz zniszczyć blacik,
przy okazji złamać palec
lub lwi pazur stracić.
Ostrza nożyc rzecz wiadoma
cięte są jak osa,
nie odezwą się, gdy w porę
zdążysz dłoń wycofać.
autor
jardud
Dodano: 2009-08-05 12:09:11
Ten wiersz przeczytano 1648 razy
Oddanych głosów: 94
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
ile takich stołów rozbitych w domach
wylanych łeż bólu i rozpaczy
są to odniesienia do bardzo bolesnych problemów życia
treść bardzo ważna i życiowa
czasem nawet strata myśl o stracie lwiego pazura nie
jest wystarczająco odpychająca, żeby się od uderzenia
powstrzymać ;)
Stół niewinny jest frustracji,nie zna przecież
sytuacji.Wszak rozmowa rany goi,czuły gest nas
uspokoi.
Pozdrawiam
dawno nie byłam u Ciebie, wpadłam iiiiii nie żałuję,
absolutnie.
we fraszkach jesteś doskonały, przelecę się
wieczorkiem, po paru:)
pozdrowionka
a jednak nie kazdy zdaza..:)
Czasem trzeba uderzyć w przysłowiowy stół i to tak by
głośno zabrzmiało. Podoba mi się wiersz.
fraszki z tego słyną, że nigdy nie zginą i si ę nie
znudzą.
..samo życie w tym wierszu..często jednak zapominamy o
tym...fajny wiersz z sensem i morałem...
hmm..wiadomo,że Polak mądry po szkodzie i nie posłucha
... :)))niemniej powinno się to wziąć pod uwagę ,bo
rozsądnie radzisz
czasem nie warto uderzać w stół....i przedłużać agonie
uczucia...
nie chcesz stracić przychylności,
więc palce odsuwasz;
ja głowę nadstawiam i płaczę,
że boisz się być moim katem, heh ;)
daje na okraglo 60 glosik i jest za co, naprawde dobra
i jakze madra zyciowo fraszka.
a czasami te nożyce mogą odbić się od blatu i uderzyć
w oko - pozdrawiam
trzeba pomyśleć zanim otworzy się przysłowiową puszkę
Pandory:)
Bezczelnie celnie, z lekkim rozrzutem - czyżby był
utwór wyrzutem?