Zapętleni
Presto rano autotłokiem
Tardi w nocy pod mym blokiem
Oni.
Dziwni.
Zapędzeni.
Ciągle w szybkim dochodzeniu
Zawsze w dużym roztargnieniu
Idą.
Inni.
Rozmarzeni.
W swych marzeniach zatraceni!
Pragną być zauważeni
Przede wszystkim-
Wycenieni
W domu pusto...głębiociemnia
Nie ma słońca ni powietrza
Ich ciszdomem jest ulica,
Miejscem kultu dyskoteka
Dzieckiem nowym Panda Fiat
A rodzicem Nowy Świat
Lecz w pędbiegu brak hamulca...gdy maszyna
już ruszyła ...nie zatrzyma żadna siła...
tego ciągu zysków...strat...
Jeszcze una tazzina di caffe
I ja też przyłączam się!
_________________________________
Presto- rano
Tardi- późno
una tazzina di caffe- filiżanka kawy

ursa

Komentarze (1)
no ładnie napisany wiersz... Taki lekki fajnie sie
czyta... podoba mi się