Zaplątana w smutek, niczym w...
Dzisiaj dodaję mój wiersz w dwóch odsłonach Osobiście mi bliższa jest pierwsza wersja, ale zależy mi na Waszej opinii
Zaplątana w smutek, niczym w dzikie wino.
/I wersja/
Smutkiem nas poraża zjesienniała jesień,
rozebrana z marzeń i z barwnych
uniesień,
jak drzewa z sukienki, z liści kolorowych,
pogubiła miedzie, złoto, oraz brązy.
Deszczem rozmazana, rzewnie rozmemłana,
po parkach się błąka od samego rana.
Szarość w songi wplata, melancholią
dzwoni,
zła i chimeryczna - pozbawiona woni.
Czemu płaczesz głupia, żalem świat
częstujesz?
Roztańcz się dziewczyno - zrzuć łzawy
kapturek,
powój winnych liści. (A propos, skądinąd,
jeszcze purpurowych), nie pragnij dziś
zginąć,
przepaść na manowcach, by odpłynąć z
wiatrem
z deszczem się rozdeszczyć. Lepiej już w
antrakcie
rozszeleścić myśli, rozbłękitnić oczy,
barwnym makijażem gawiedź zauroczyć.
Zanim mroźna pani zamrozi ci serce,
rozkołysz ramiona, roztańcz się raz
jeszcze.
Rozśpiewaj lirycznie sopranem
srebrzyście,
postrącaj smuteczki, tak jak drzewa
liście.
Przecież Złotopolską panną cię nazwano,
piękną, przeuroczą - poetów bohdanką.
Nie pozwól by smutek, zmienił barwny
imidż,*
by nie ogłoszono żeś anima vilis.*
Ty-y. dn.:17.11.2022 r.
//wanda w./ -- Wanda Maria Wakulicz//
Objasnienie:
.
1. anima vilis -- sentencja łacińska
(1.1) nędzna dusza; podła istot
2. image (wym. imaż, imidż[1]) –
wizerunek, sposób postrzegania danej osoby
lub organizacji
*******************************************
PO KOREKCIE ZE WZGLĘDU NA RYMY po uwagach
na fb
*******************************************
*
Zaplątana w smutek, niczym w dzikie
wino.
Smutkiem nas poraża jesień zjesienniała ,
dziś z barwnych uniesień z marzeń
rozebrana,
jak drzewa z sukienki, z liści kolorowych,
zgubiła gdzieś radość, życiowe zasoby.
.
Deszczem rozmazana, rzewnie rozmemłana,
po parkach się błąka od samego rana.
Szarość w songi wplata, melancholią
dzwoni,
zła i chimeryczna - pozbawiona woni.
Czemu płaczesz głupia, żalem świat
częstujesz?
Roztańcz się dziewczyno - zrzuć łzawy
kapturek,
w powój winnych liści. (A propos,
skądinąd,
jeszcze purpurowych), nie pragnij dziś
zginąć,
przepaść na manowcach, by odpłynąć z
wiatrem
deszczem się rozdeszczyć. Nie lepiej w
antrakcie
rozszeleścić myśli, rozbłękitnić oczy,
barwnym makijażem gawiedź zauroczyć?
Zanim mroźna pani zamrozi ci serce,
rozkołysz ramiona, roztańcz się raz
jeszcze.
Rozśpiewaj lirycznie sopranem
srebrzyście,
postrącaj smuteczki, tak jak drzewa
liście.
Przecież Złotopolską panną cię nazwano,
piękną, przeuroczą - poetów bohdanką.
Nie pozwól by smutek, zmienił barwny
imidż,*
by nie ogłoszono żeś anima vilis.*
Ty-y. dn.:17.11.2022 r.
korekta: 18.11.2022 r
.
//wanda w./ -- Wanda Maria Wakulicz//
Objasnienie:
.
1. anima vilis -- sentencja łacińska
(1.1) nędzna dusza; podła istot.
2. image (wym. imaż, imidż[1]) –
wizerunek, sposób postrzegania danej osoby
lub organizacji
Komentarze (20)
Jesienna aura sprzyja melancholii.
Meteopaci nie przepadają za tą smętną panią :( Jesień
nie musi być smutna, wiedzą o tym niepoprawni
optymiści, którym towarzyszy pogoda ducha.
Serdecznie pozdrawiam Wandeczko z podobaniem
poetyckiej melancholii.
Witam serdecznie i pięknie dziękuję wszystkim miłym
Gościom za przeczytanie skomentowanie i głosy oddane
na mój wiersz.
Pozdrawiam serdecznie, życząc spokojnej nocy i
radosnego oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia :)
Świetna melancholia, dla mnie obie udane i piękne,
pozdrawiam Wando.
Wandziu taki wiersz trochę dla meteo- patów
popełniłaś. Ja przyznam się jesień po prostu olewam.
Jak to śpiewa Rybiński To życie mija nie ja. Ja trwam
i co rano mam pomysł na kolejny wesoły wierszyk choć
potem z wykonaniem bywa różnie to i tak się świetnie
bawię. Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Pieknie Wando.
Pozdrawiam
Marek
Obie piękne wyszły spod twojej ręki...pozdrawiam
ciepło.
Obydwie wersje bardzo na tak, lecz bardzo mnie ujęła
druga odsłona, taka rozpachniona, roztańczona chociaż
rozdeszczona. Piękna jest równeż taka ta nasza jesień.
Pozdrawiam bardzo serdecznie Wando :)
Obydwie wersje są piękne i klimatyczne, prawdziwie
jesienne. Pozdrawiam serdecznie Wandziu :)
dla mnie druga- bo jesień pachnie.
Pierwsza wersja silniej przemówiła do emocji. Druga,
jak najbardziej, także piękna.
Wybieram pierwszą i pozdrawiam z podziwem.
Ale caculko Wandziu. Obie wersje są piękne.
Najserdeczniej pozdrawiam Wandeczko.
Urzekająca melancholia,
bardzo, bardzo na Tak,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Znakomite! obie wersje Wando.
Pozdrawiam pełna uznania :)
Piękna jesień Wando!
Nie wiem która lepsza.
Czekam na zimę w twojej wersji.
Głos mój i szacun jest twój!
Piękna jesienna melancholia w obu wersjach...nie umiem
się zdecydować, która lepsza...:) Pozdrawiam ciepło
Wandziu :)