zapowiedź upadku
Upadniesz na ziemię roztrzęsiony -
rzucony o bruk z pogardą, z obrzydzeniem
Dziś jeszcze tak piękny – wkrótce
oszpecony
karmić się będziesz jedynie cierpieniem!
Ziścić mógłbyś każde swoje pragnienie
lecz wolisz zadowalać się imitacją marną
Dziś nieuniknione jest Twoje strącenie
w przepaść bezdenną, w otchłań czarną,
gdzie połamany i zakrwawiony
będziesz dogorywał w byle-jakości
na wieki przegrany, na zawsze zhańbiony
pożałujesz jeszcze swej dzisiejszej
słabości!
Ma miłość wystawiła Cię na szczyt
piedestału
lecz cierpliwość się kończy, nadzieja
umiera
i widok to będzie straszny, patrzeć jak
pomału
spadać będziesz w otchłań, co już się
otwiera
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.